Czy sprawdziany mają tylko coś sprawdzać? Jak dodać skrzydeł dzięki zadaniom dodatkowym.

Co dalej?

Właśnie skończyłam rozdział w książce i co mam dalej robić? Czy przejść do kolejnych niczym się nie przejmując, a może powinnam jakoś ocenić wiedzę moich uczniów z tego, co zrobiliśmy?

Założę się, że po miesiącu (czy dowolnej ilości czasu potrzebnej ci do omówienia rozdziału) przyglądania się poczynaniom swoich uczniów, doskonale wiesz, jakie są ich postępy. Mam nadzieję, że podzieliłeś się swoimi obserwacjami z nimi, dając im jasno do zrozumienia, jakie są ich mocne i słabe strony. Nawet usłyszawszy takie informacje, czy myślisz, że jest to wystarczające dla maluchów? Czy nie potrzebują one czegoś bardziej namacalnego? A co z rodzicami, którzy oczekują od nauczyciela szczegółowych informacji o postępie w nauce dziecka?

Wszystkie te pytania należy rozważyć jeszcze przed rozpoczęciem pracy w szkole, a przypomnieć sobie i odświeżyć temat przed każdym nowym rokiem szkolnym.

‘W większości instytucji, sprawdzanie i ocenianie uczniów to główna forma ewaluacji.’

Przygotowanie i przeprowadzanie testów powinno być przemyślane pod względem tego co ma sprawdzać, rzetelności oraz czy jest odpowiednie dla danej grupy wiekowej.
Nie będę tu rozwodzić się nad cechami dobrego testu.

Chociaż jest to całkiem niezły pomysł na kolejny artykuł 😉

Pokrótce opiszę moje podejście do testów, jak je można różnicować oraz jak z nich wykrzesać coś, co pozwoli dzieciakom się wykazać w sposób nieoczywisty.

Kryteria sukcesu

Pierwszy raz z tym konceptem spotkałam się na studiach, zgłębiając wiedzę o ocenianiu kształtującym. To do mnie od razu przemówiło. Nigdy nie spotkałam się z tym, żeby którykolwiek z moich nauczycieli stosował takie metody. Pamiętam, jak nauczyciele zapowiadali nam testy i krótko rzucali ‘sprawdzian z rozdziału 1’ albo ‘test będzie ze stron 30-50). I nic więcej. Szczerze mówiąc, to nie do końca mnie informowało, czego właściwie się ode mnie oczekuje. Mogłam jedynie domyślać się, które informacje zawarte na podanych stronach są ważne i mam je wkuwać, a które mniej i mogę tylko je pobieżnie przejrzeć. Pewności nie było.

Dobra praktyka

Jest niezliczenie wiele pozytywnych aspektów kryteriów sukcesu w klasie. Lista zadań do zrobienia/nauczenia się przed testem to jak gotowa recepta na sukces.

Z moimi najmłodszymi klasami to ja zazwyczaj ustalam kryteria i później wspólnie o nich rozmawiamy jeszcze przed testem. Od klasy drugiej pozwalam uczniom urządzić małą burzę mózgów, w której się zastanawiają, co było ważne w tym rozdziale, co należy zapamiętać, jakie słowa mają się pojawić na teście, itd. Kluczową jest tu rola ucznia w procesie decyzyjnym i nauczaniu. Dajmy im możliwość pobawienia się w nauczyciela. 😊 Oswojone, spersonalizowane zagadnienia zdecydowanie łatwiej zapadają w pamięć.

Kryteria sukcesu powinny być zapisane w sposób zrozumiały dla dzieci. Unikaj skomplikowanych zwrotów czy niepotrzebnego nazewnictwa.

Im prościej, tym lepiej!

Zadania obowiązkowe i dodatkowe

Jak już nadmieniłam, staram się różnicować testy. Na podstawie ich postępów w nauce, możliwości i ogólnych predyspozycji, zaleceń poradni PP (omówionych z wychowawcą) dobieram zadania, albo je ułatwiam.

Przeważnie mam jeden uogólniony test dla całej klasy. Używając dostępnych materiałów z wydawnictwa, ćwiczeń i podręcznika tworzę zadania, które następnie doszlifowuję na użytek słabszych uczniów lub dostosuję do wymagań uczniów z określonymi potrzebami. Może drobna podpowiedź w zadaniu albo uzupełnione kilka liter w wyrazach, żeby wspomóc pracę, jeśli uznam, że zadanie może być zbyt wymagające.

Dla lepszych bardziej zaawansowanych uczniów zawsze znajdzie się w teście jedno, dwa zadania, które są dodatkowe, trudniejsze i nie stanowią części ogólnej pracy. Za każdym razem, przed pisaniem przypominam, żeby każdy spróbował się zmierzyć z zadaniem dodatkowym. Jako dodatkowy argument, którego używam, jest możliwość dorzucenia więcej pracy pani Paulince, więc trzeba coś napisać. Działa bezbłędnie!

Sprawdzanie zadań dodatkowych

Tworząc zadania dodatkowe, zawsze dodaję do nich małą listę kryteriów sukcesu. Dzieciaki wiedzą, czego będę szukać w ich pracach i na co mają zwrócić uwagę pisząc. Uczniowie, którzy będą podążali za listą, mogą być pewni, że pójdzie im super.

Korzystam z różnokolorowych długopisów i flamastrów, sprawdzając zadania dodatkowe. Zakreślam TYLKO dobrze napisane słowa i nie zwracam, aż tak dużej uwagi na błędy. Oczywiście pod warunkiem, że nie zaburzają one logiki pracy. Zadania są wymagające często troszkę ponad program, ale dzieciaki mają możliwość wykazania się.

Uwielbiam dawać im możliwość sprawdzenia się i szansę poczucia dumy z własnych postępów i wiedzy. W dużych klasach nie zawsze jest na to czas, także tego typu zadania pokazują mi, kto i jak się rozwija. To są bardzo cenne informacje.

Wykorzystuj testy i upewnij się, że nie tylko sprawdzasz wiedzę z danego zakresu materiału, ale również dajesz możliwość wykazania się w ciekawy sposób swoim uczniom.